Pierwszy w kraju wojewódzki program profilaktyki otyłości wśród dzieci i młodzieży
O uruchomieniu pilotażowego programu poinformowała w środę marszałek woj. łódzkiego Joanna Skrzydlewska. Na konferencji prasowej wyjaśniła, że Łódzkie będzie pierwszym w kraju województwem, które kompleksowo zajmie się zapobieganiem otyłości i nadwadze wśród dzieci i młodzieży.
"Program będziemy finansować z własnego budżetu; przez najbliższe trzy lata chcemy wydać na jego realizację blisko 2 mln zł. Jest dla nas bardzo ważne, aby mieszkańcy regionu, szczególnie dzieci i młodzież, mieli odpowiednią wiedzę i możliwość zadbania o zdrowie. Niestety, już najmłodsze dzieci borykają się z nadwagą i otyłością, które w ich dorosłym życiu prowadzą do rozwoju takich chorób jak cukrzyca, nadciśnienie czy problemy z układem sercowo-naczyniowym" - podkreśliła Skrzydlewska.
Marszałek woj. łódzkiego zwróciła uwagę, że otyłość i nadwaga u najmłodszych bardzo często wiążą się z brakiem akceptacji rówieśników i hejtem, dlatego program będzie obejmował również opiekę psychologiczną.
"Zgodnie z badaniami, w 2035 roku 35 proc. mężczyzn i 25 proc. kobiet będzie borykało się z problemem otyłości. W woj. łódzkim ta choroba, pod względem częstości występowania, znajduje się na czwartym miejscu w grupie 10-latków. W tym roku ten problem może dotknąć blisko 3,6 tys. 10-latków z naszego regionu. To ogromna liczba, stąd program, który ma zmienić tę sytuację i być wsparciem dla dzieci i rodziców" - podkreśliła.
Według zapowiedzi zarządu woj. łódzkiego, objęcie opieką 500 dziesięciolatków z nadwagą to dopiero początek. Twórcy programu, który uzyskał akceptację Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, będą obserwować jego działanie i skuteczność i w razie potrzeby wprowadzą modyfikacje.
Jak podała Magdalena Amrozik, kierująca Departamentem Polityki Zdrowotnej w Urzędzie Marszałkowskim, w ramach programu każdy jego uczestnik będzie mógł skorzystać z 26 interwencji - będą to porady dietetyczne, zajęcia ruchowe oraz konsultacje lekarskie.
"Szacujemy, że jedno dziecko może być objęte specjalistyczną opieką przez 10-11 miesięcy, w zależności od potrzeb. Przewidziana jest też edukacja zdrowotna dla rodziców - co robić, aby problem nie powrócił. Do programu niepotrzebne będzie skierowanie, kwalifikacji dokona lekarz w wyznaczonej placówce. Podmioty zainteresowane prowadzeniem programu mogą składać oferty do 12 lutego, do końca tego miesiąca powinniśmy już mieć listę wybranych realizatorów" - dodała.
Ośrodkiem referencyjnym w programie jest szpital im. Kopernika w Łodzi. Jak przypomniała dietetyczka z tej placówki Daria Rembowska, otyłość została zaklasyfikowana jako powodująca bardzo poważne konsekwencje choroba, dlatego jej profilaktykę powinno się wdrażać jak najwcześniej.
"Często słyszymy takie stwierdzenie: jestem otyły, ponieważ jest to u mnie rodzinne. Powstawanie otyłości to bardziej złożony proces, na który nakłada się styl życia i nawyki żywieniowe; to może zacząć się już od najmłodszych lat wraz z bardzo monotonnym sposobem żywienia, źle rozszerzoną dietą, do której zbyt późno wdrożone są warzywa, owoce, produkty białkowe. Sytuację pogarsza jeszcze wysokie spożycie napojów słodzonych zamiast wody, słodyczy i fast foodów" - wyjaśniła.
Zdaniem dietetyczki, dzieci uczą się poprzez obserwację, powielając dobre lub złe nawyki żywieniowe, występujące w ich domach rodzinnych. Dlatego ważna jest edukacja rodziców, nauczycieli i wszystkich osób, które mają realny wpływ na dietę i styl życia dziecka.
"Odeszliśmy od typowej piramidy żywieniowej, teraz posługujemy się talerzem zdrowego żywienia, który dużo lepiej obrazuje dziecku, ile czego powinno jeść. Połowa talerza to surowe warzywa bądź owoce, które będą świetnym źródłem błonnika pokarmowego, witamin i minerałów, co przełoży się na lepszy stan jelit, na dobrą mikrobiotę. Jedną czwartą talerza powinny stanowić produkty zbożowe, ale pełnoziarniste - pieczywo, makarony, kasze, ryż - będą źródłem witamin z grupy B i błonnika pokarmowego. Trzecia grupa to produkty białkowe, czyli chude mięsa, ryby, nabiał, ale też roślinne źródła białka, jak tofu czy nasiona roślin strączkowych" - wyjaśniła.
Rembowska zaleciła picie wody, zamiast słodzonych napojów, które utrudniają kontrolę masy ciała. Kluczowe znaczenie ma jej zdaniem aktywność fizyczna, przy czym aktywny styl życia powinien być inicjowany przez rodziców. (PAP)
agm/ agz/